Dzisiaj zabrakło mi jakiegoś białka w obiedzie, mięcho dzisiaj już było, w pracy (a za mięchem nie przepadam tak bardzo jak powinnam więc druga porcja nie wchodzi w grę), a w domu pustka pomysłowa i w sumie trochę lodówkowa.
Ugotowałam więc makaron pełnoziarnisty (na sucho 75 g - 250 kcal), wyciągnęłam ostatnie 4 pomidory suszone z zalewy (80g - 170 kcal) i resztkę twarogu półtłustego (100 g - 120 kcal). Pomidory pokroiłam, twaróg pokruszyłam, dodałam do gorącego makaronu i voila, obiad (albo też lunch czy przekąska) gotowy.
P.S. Pierwsze testy z dietetyki zaliczone! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz